Kanał Kłodnicki - Pierwsze górnośląskie okno na świat (3)

TO I OWO O NAJSTARSZYM KANALE



Wracając zaś do Kanału Kłodnickiego, napisaliśmy że został on otwarty dla żeglugi w 1812 r. Miał jednak wówczas tylko 0,61 m głębokości, a śluzy na odcinku od Sławięcic do ujścia kanału do Odry (w sumie 7) były drewniane. Zatem przez kolejnych 10 lat trwała modernizacja już użytkowanej drogi wodnej i dopiero w 1822 r., po pogłębieniu do 1,6 m i wyposażeniu na całej długości w murowane obiekty hydrotechniczne, kanał uzyskał założone projektem parametry.
Miał 45,7 km długości (bez odcinka sztolniowego około 41 km) i 12 m szerokości (z wałami), przy szerokości lustra wody ponad 5 m. Różnicę poziomów (ok. 50 m), między początkiem kanału w rejonie Gliwic oraz jego końcem w dolinie Odry, niwelowało 18 śluz mających 35,2 m długości oraz 4,08 m szerokości. Z kolei problem różnicy poziomów, przeszło 20. m, na czterokilometrowym odcinku kanału sztolniowego, między Zabrzem i Gliwicami, rozwiązano za pomocą dwóch „suchych” pochylni.

Pogłębienie do 1,6 m pozwalało korzystać z kanału nawet 100-tonowym barkom, jednak ze względu na bardziej intensywne niż wcześniej sądzono, zamulanie jego koryta przez wartko płynące wody Kłodnicy, ograniczono ich ładowność do 60 ton. Dodajmy, że budowa całego Kanału Kłodnickiego wraz z odcinkiem sztolniowym (nie licząc podziemnej trasy) pochłonęła prawie milion talarów.



Barka na Kanale Kłodnickim ciągnięta przez parę koni (z archiwum Alberta Stobrawe)


Tuż po otwarciu kanału, w 1813 roku, przewieziono nim 4,2 tys. ton towarów, natomiast po 40 latach funkcjonowania, w 1852 roku – już 88,1 tys. ton. Połowa XIX w. była najlepszym okresem dla kanałowej żeglugi, ale właśnie wówczas pojawiła się na Śląsku kolej żelazna. Powstawały przemysłowe „wąskotorówki” oraz linie dalekobieżne, między innymi mająca strategiczne znaczenie Kolej Górnośląska (Mysłowice-Wrocław). Linia ta biegała przez największe miasta GOP-u (oprócz Bytomia), a także przez Kędzierzyn - jeden z największych górnośląskich węzłów kolejowych oraz nadodrzańskie Koźle, gdzie pięć dekad później powstał jeden z największych portów śródlądowych w Europie.
To nie były dobre wieści dla kanału, który dodatkowo miał tego pecha, że powstawał w czasach, gdy przez Górny Śląsk przetaczała się z siłą tsunami, pierwsza fala rewolucji przemysłowej. Skutkiem tego, w momencie sporządzania projektu był Kanał Kłodnicki nowoczesną drogą wodną, a zaledwie po kilku dekadach funkcjonowania stał się obiektem archaicznym.






Port na Kanale Kłodnickim w centrum Gliwic na archiwalnej fotografii oraz to samo miejsce po zbudowaniu Drogowej Trasy Średnicowej w 2017 roku. Na obydwu ilustracjach widać  narożną kamienicę w ciągu obecnej ulicy Wyzwolenia (fot. współczesna Piotr Zdanowicz)


Czytaj dalej


INDUSTRIALNE PERŁY SPRZED 200 LAT


Tekst – Piotr Zdanowicz

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zapomniane dzieje - transport na Kanale Kłodnickim

Inicjatywa